Opowiadamy

Okolice „Pegaza” do 1939 roku stanowiły ścisłe towarzyskie centrum miasta, przechadzając się tutaj o dowolnej porze można było spotkać „całą Warszawę”, zwłaszcza zaś najsłynniejszych przedstawicieli artystycznych i kulturalnych elit, przemieszczających się z jednej kawiarni do innej, z elitarnego klubu do modnej cukierni, ze znanego baru do kolejnego bufetu, z szynku do restauracji, z bistra do knajpy… A stamtąd można było zaczynać korowód od początku. 
Do dziś wiele się zmieniło, ale przywoływane przez nas duchy minionych czasów chętnie zaglądają na Piłsudskiego 9,
bo bar „AVE PEGAZ” to czysty destylat ich epoki. Podejmujemy je z wielką atencją, a gościom opowiadamy ich „skrzydlate historyjki”.

WÓDKA “JULIAN TUWIM”

Liczni w Polsce specjaliści twierdzą, że jeśli w ogóle istnieje sztuka picia, to wiąże się ona ściśle ze sztuką zakąszania. Pod skrzydłami Pegaza obydwie te

Czytaj więcej »

FLAKI POETYCKIE

Z olejem mogą być nudne, na kaca niezastąpione, mogą być wreszcie smaczne i pożywne. Ale czy mogą być poetyckie?  I owszem, zwłaszcza pod skrzydłami „Pegaza”,

Czytaj więcej »