„Ave” to globalne pozdrowienie, tyle, co „bądź zdrów”, blisko już stąd do polskiego „na zdrowie!”, albo bardziej warszawskiego „zdrówko!”. Wszyscy, którzy chcieliby czasem wzlecieć, a na co dzień brak im odwagi lub własnych skrzydeł, śmiało mogą zasiąść za naszym barem i zawołać „AVE PEGAZ”, albo „zdrówko” czy „na zdrowie”, a ten uniesie ich w krainę barw i smaków, serwowanych przez nas szczodrze.
Tak w górnolotnym skrócie opisać historię i misję naszego baru – tworzyliśmy miejsce dla wszystkich, których organizm wymaga płynów specjalnych. Dlatego u nas wódka ma zawsze 100 % – alkohol to zaledwie 40, reszta to nastrój, humor, atmosfera, poezja, uśmiech, nostalgia, taniec, muzyka. Właściwe domieszki stosujemy wedle życ.
W AVE PEGAZ uskrzydlimy każdego! Charakterystyczne alkohole, nalewki, zakąski i zwyczaje panujące w tym miejscu świetnie przemawiają do koneserów z Warszawy, ale potrafią
też intrygować i pozostawić wrażenie niezwykłej polskiej przygody we wspomnieniach gości z zagranicy.
Podajemy najlepszą polską, czystą wódkę i inspirowane nią fantazje w płynie komponowane z polskich owoców, ziół, kwiatów i miodu.
Kultywujemy tradycje związane z mocnym alkoholem, wzbogacając współczesną kulturę jego spożywania.
„Ave Pegaz” przyświeca motto z Juliana Tuwima:
„Istnieje ars bibendi, sztuka picia, na wzór ars amandi, sztuki kochania. Wlewanie do żołądka potwornych ilości wódki, piwa, likieru i wina, bezładna mieszanina trunków, pośpiech i łakomstwo nie dadzą nigdy prawdziwego zadowolenia.
Pić należy powoli, wybrednie, z rozwagą, zastanowieniem i z szacunkiem dla napoju.”
W ślad za Tuwimem alkohol, a zwłaszcza obyczaje z nim związane traktujemy jako „dziedzictwo kulturowe”. W „Ave Pegaz”, czysta polska wódka jest źródłem inspiracji dla ulepszania samego płynu. Nadzwyczajnym efektem tej pracy jest stworzona przez nas marka – czysta wódka „Julian Tuwim”. Jej źródło bije tylko u nas!